Pożegnanie z papierkiem
Zaraz go wyrzucę Jeszcze jest ze mną Wychodzę z podziemi Zbliżam się po kosze I w niskości swej Sięgam do … Read More „Pożegnanie z papierkiem”
Zaraz go wyrzucę Jeszcze jest ze mną Wychodzę z podziemi Zbliżam się po kosze I w niskości swej Sięgam do … Read More „Pożegnanie z papierkiem”
X lat i 10 miesięcy. Jeszcze dwa i może umrę. Nie to, że choruję lub chcę; ale bardzo często pojawia … Read More „Ora di dormire”
Takie dziecko. Wspaniała dziewczynka. 5 dni! A jest układem doskonale wykończonym, boskim stworzeniem, cała, kompletna, idealna, maleńka, troszkę zapuchnięta i … Read More „Spotkanie”
Jestem już zmęczona, choć to dopiero kilka dni po urlopie, ale ciężko jest wrócić do szarej rzeczywistości, a właściwie teraz … Read More „O zimie”
Jak w Narnii ten śnieg i latarnie i od razu tajemniczo a nawet cicho mimo dźwięków samochodów trzaśnięcia pod stopą … Read More „Narnia”
ani ich nie leczy Czas jest zblazowany tyle już tego widział Najpierw leci jak strzała a potem sobie stoi w … Read More „Czas nie goi ran”
Cisza, zimowa, nocna, a więc całkowita i przytłumiająca dźwięki tak jakbym widziała kobietę, bohaterkę jakiegoś filmu, z ciepłą chustą zarzuconą … Read More „Nocne dźwięki”
początku, bo tak długo już we mnie to siedzi, ale nie „to” konkretnie, tylko – wszystko, a jak wszystko, czyli … Read More „Chodzi o to, że nie ma”